domingo, 20 de diciembre de 2015

Spotkania i pożegnania w Erechim.


Andrzejki. Wino z Patagonii przywiezione przez Jenny. Mój mąż ma się nazywać Carlos.



Biesiada u Eduardo i przemiłej rodzinki Szynkaruków. Ilość jedzenia dla 30 osób.


Nawet sałatka ziemniaczana może wyglądać przepięknie.


Spotkanie z potomkami Polaków w Urzędzie Miasta w Centenario. Z ciekawszych pytań: Co teraz robią parobcy w Polsce? Czy w Polsce nadal je się tylko groch i kapustę?


Pożegnalne spotkanie u Iris.



Ostatnia lekcja z grupą początkującą. Leopoldo, Olivia, Helena, Guilherme, Leila, Julia, Iasmin, Rovilio i Waldemar.




Ostatnia lekcja, grupa zaawansowana.




Pożegnanie z dyrektorką uniwersytetu URI i prof. Adrianą, z którą przygotowałyśmy moją prezentację.


Zakończenie semestru.







No hay comentarios:

Publicar un comentario