Kilka zdjęć z weekendowej wyprawy do Embalse el Yeso, czyli Wapniowego Zalewu, wysoko w górach. To tylko jakieś 2 godziny jazdy od Santiago a widoki bajeczne. Ponieważ trudno dostac się tam bez własnego transportu pojechałam z wycieczką niemal samych Brazylijczyków, wiekszośc z nich bardzo podekscytowana, bo widzieli śnieg pierwszy raz w życiu. Zaraz tez zabrali się do rzucania sniazkami, lepienia bałwanów, tarzania i fotografowania śniegu pod różnymi katami. To było słodkie bo zachowywali się, jak małe szczęśliwe dzieci.
Samo Embalse el Yeso to czysty błękit i biel, oślepiające słońce odbijające się od śniegu i niezwykła, całkowita cisza, kiedy już oddaliło się od strefy okupowanej przez turystów.
Pod koniec czekał na nas stół z czilijskim winem i przekąskami. Picie wina wśród śnieznobiałych szczytów- polecam!

Błękit, ja i czas
No hay comentarios:
Publicar un comentario